Piłeczki to ulubione przedmioty do zabawy dla dzieci. Z ich wykorzystaniem można przeprowadzić szereg ćwiczeń i zabaw, i każda jest przez dzieci akceptowana i lubiana. Można je rzucać łapać, kopać, turlać, przekładać, odbijać, kozłować i… jest tego cała masa a ogranicza nas tylko wyobraźnia. Dziś zaraz po zabawie z piórkami Pani Sylwia rozdała nam piłeczki i wykonaliśmy z nimi całą rozgrzewkę. Najpierw sprawdzaliśmy kto skacze wyżej? Piłeczka czy my… 1:0 dla piłki… Później sprawdzaliśmy kto skoczy dalej… 2 :0 dla piłki, sprawdzaliśmy też kto potrafi się mocniej odbić od ściany… nieeeee!! spokojnie drodzy Rodzice, to żart, tutaj zgodnie przyznaliśmy wygraną piłeczce, bez sprawdzania tego na sobieJ więcej z nią nie rywalizowaliśmy ale za to wykonaliśmy krążenia piłki wokół głowy, bioder, kolan i między stopami, podrzucaliśmy i staraliśmy się ją złapać, unosiliśmy nogi nad piłeczką w siadzie prostym, turlaliśmy piłeczkę po zgiętych kolanach w górę, leżąc na plecach. Bardzo się przy tym zmęczyliśmy dlatego, żeby złapać trochę oddechu spokojnie przeszliśmy po ścieżce ułożonej z liny kilka razy i przygotowaliśmy się do zabawy „bieg bliźniaków”. Na początku pani Sylwia trochę obawiała się, że możemy sobie nie poradzić ale kto jak nie my?! Pani Sylwia ustawiła nas z parach, związała nam nogi tak, że zamiast 4 zrobiło się ich 3 i na sygnał powoli, ostrożnie, zwracając uwagę na każdy krok i na kolegę, który szedł z nami w parze, pokonaliśmy wyznaczoną odległość. Kiedy okazało się, że nie mamy większego problemu z tym ćwiczeniem, wykonaliśmy je jeszcze raz, ale już trochę szybciej i każda para osobno. Pani Sylwia mierzyła każdej parze czas i… wszyscy wygrali ! Na koniec położyliśmy się w dużym kole na brzuchu i dmuchaliśmy do siebie piłeczkę tenisową. Niby bez użycia rąk ale ta piłeczka sama w nie wpadała.
